Pamiętacie budowanie szałasów z koców i spinaczy, zabawę w namiotach, albo na łóżku, które przerabiało się na cały dom? Lepsze to i fajniejsze niż najdroższa zabawka. Bardzo mi te zdjęcia przypomniały dziecięce czasy. Być może to jakiś pomysł na przetrwanie dzisiejszego deszczu...:)
1 komentarz:
moja Jagienka jest właśnie na etapie "zrób mi namiot" ;) dwa fotele i koc, poduchy do środka i już gotowe! :)
(ja robiłam na balkonie :))
Prześlij komentarz