I znów trafiłam na naprawdę fajny pokój chłopaka. Cieszy mnie bardzo, że zdarza się to coraz częściej.
Jestem głodna chłopięcych klimatów, nie tylko wnętrz, ale i fajnych ubrań, butów, zabawek, wszystkiego ładnego, co nie jest ewidentnie dla dziewczynek. Zbliżają się trzecie urodziny Franka, więc tym bardziej moje zmysły są wyczulone:)
Tym razem lekko industrialne wnętrze, ale z nutką dziecięcej przytulności. Zastanawiam się tylko, czy ten pokój nie jest gdzieś na minusowym poziomie, na co wskazywałoby to maleńkie okienko...
Tak, czy inaczej podoba mi się. I lubię bardzo tę pościel.
Zdjęcia: Hviit