piątek, 16 października 2009

Ukołysz mnie do snu

Kołyski kojarzą mi się z izbami w starych, wiejskich chatach, gdzie pulchne niemowlaki zasypiają bujane przez swoje mamy. Dzisiaj rzadko chyba decydujemy się na kupno kołysanego łóżeczka, głównie z powodu jego krótkiej funkcjonalności. Moje dzieci też nie miały kołysek. Pomyślimy o tym przy kolejnym, zwłaszcza, jeśli miałaby ona wyglądać jak ta z pierwszego zdjęcia. Śliczna. Ehh, przyjemnie musi się spać w takim bujanym łóżku:)


Zdjęcie pochodzi z cudnego paryskiego sklepu Pic Nidouille


Tę kołyskę znajdziecie w równie uroczym miejscu. Zdjęcie pochodzi z internetowej strony sklepu Dans ma roulotte




Zdjęcia pochodzą z galerii Flickr (Sixty Six Stitches oraz oof food)


Zdjęcie Boligtorvet

2 komentarze:

enchocolatte pisze...

a mnie się podoba ostatnie zdjęcie!

DobranocPchłyNaNoc pisze...

Mnie też bardzo.Pochodzi z duńskiego pisma, co zresztą widać:)pozdrawiam