poniedziałek, 28 marca 2011

Co przy łóżku?

Nie lubię nocnych szafek. Są dodatkowym, często dużo za dużym meblem w sypialni, który "musi" stać przy łóżku. A wcale nie musi. Czemu by tak nie zrobić sobie "nocnej szafki" ze zwykłego krzesła lub taboretu? Albo z beczki lub skrzynki? Najlepiej po każdej stronie coś innego, aby uniknąć kompletowania:) A dopóki czegoś fajnego nie znajdziemy, na odłożenie książki po wieczornym czytaniu, czy kubka z wodą może nam posłużyć... po prostu podłoga.








Zdjęcia znalezione TU.

5 komentarzy:

Gwinoic pisze...

Swietne "nocne szafki" :)

magdalena pisze...

Twój blog to kopalnia wiedzy, pomysłów, inspiracji!
i love it!

Piegowata pisze...

Pierwsze zdjęcie zapamietam na długo! Też chcę tak!

DobranocPchlyNaNoc pisze...

@magdaleno, dzięki za to miłe słowo i za wierność 'zaglądaczki';)

Słuchajcie, fajnym i tanim pomysłem na "stolik nocny" jest też ikeowski 'dwuschodek'. Wystarczy go przemalować na ulubiony kolor i mamy super półeczkę, a nawet dwie. U nas się sprawdza:)

thymka pisze...

a ja właśnie "złowiłam" na allegro (za grosze!) piękną, drewnianą skrzynio-walizkę, której dorobię kółka, pomaluję i.....szafka nocna gotowa!

absolutnie się zgadzam, że typowe szafki, skompletowane parami nie zastąpią twórczego wykorzystania starego krzesła czy kufra, który w swej nowej odsłonie potrafi pozytywnie zaskoczyć!!!

p.s. uwielbiam tu zaglądać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!