Nie lubię nocnych szafek. Są dodatkowym, często dużo za dużym meblem w sypialni, który "musi" stać przy łóżku. A wcale nie musi. Czemu by tak nie zrobić sobie "nocnej szafki" ze zwykłego krzesła lub taboretu? Albo z beczki lub skrzynki? Najlepiej po każdej stronie coś innego, aby uniknąć kompletowania:) A dopóki czegoś fajnego nie znajdziemy, na odłożenie książki po wieczornym czytaniu, czy kubka z wodą może nam posłużyć... po prostu podłoga.
5 komentarzy:
Swietne "nocne szafki" :)
Twój blog to kopalnia wiedzy, pomysłów, inspiracji!
i love it!
Pierwsze zdjęcie zapamietam na długo! Też chcę tak!
@magdaleno, dzięki za to miłe słowo i za wierność 'zaglądaczki';)
Słuchajcie, fajnym i tanim pomysłem na "stolik nocny" jest też ikeowski 'dwuschodek'. Wystarczy go przemalować na ulubiony kolor i mamy super półeczkę, a nawet dwie. U nas się sprawdza:)
a ja właśnie "złowiłam" na allegro (za grosze!) piękną, drewnianą skrzynio-walizkę, której dorobię kółka, pomaluję i.....szafka nocna gotowa!
absolutnie się zgadzam, że typowe szafki, skompletowane parami nie zastąpią twórczego wykorzystania starego krzesła czy kufra, który w swej nowej odsłonie potrafi pozytywnie zaskoczyć!!!
p.s. uwielbiam tu zaglądać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz