O babcinych pledach i narzutach robionych na szydełku było tu już nie raz. Nie mogę jednak pominąć tego, na co natknęłam się teraz (ponownie, bo już kiedyś to znalazłam, jednak niestety nie zapisałam i umknęło).
Wood & Wool Stool to jednoosobowa "fabryka" szydełkowych cudeniek.
Ingrid Jansen, jak pisze na swojej stronie, pierwszy stołek z szydełkowym siedziskiem zrobiła sama sobie, potem znajomym, a potem już nie mogła przestać:) Robi nie tylko pokrowce na stołeczki, ale pledy, poduszki, ramki do zdjęć, a nawet "ubiera" kolorową wełną zwykłe wieszaki na ubrania.
Zdjęć wybrałam kilka, ale warto przejrzeć
galerię z jej strony, bo tworzy bardzo inspirujące aranżacje do prezentacji swoich produktów.
2 komentarze:
no no, robi wrażenie:)
Pledy rzeczywiście cudne,i te ich barwy...
Prześlij komentarz